Dziś zacytuję Stanisława Michalkiewicza:
Co to jest totalitaryzm? Jest to poddanie ludzi wszechstronnej kontroli władzy. Człowiek nie może się ruszyć, nie może kiwnąć palcem w bucie, nie może pisnąć słówka, żeby nie został zarejestrowany, podglądnięty i podsłuchany. Oczywiście władza nie praktykuje totalitaryzmu sama. Gdzieżby tam była w stanie wszystkich skontrolować i wyszpiegować? Nie ma takiej możliwości. Toteż totalitarna władza korzysta z usług totalniaków. Co to są totalniacy? To są ludzie, którzy z jakiegoś powodu uważają, że wszyscy powinni być kontrolowani, podglądani, podsłuchiwani i w ogóle – szpiegowani na wszelkie możliwe sposoby. Totalniacy często przypisują sobie szlachetne motywacje – że to totalne szpiegowanie nie jest celem samym w sobie, tylko ma służyć stworzeniu nowego, lepszego człowieka, na przykład – człowieka sowieckiego, a dzisiaj – europejsa. Częściej jednak ta szlachetna motywacja jest tylko parawanem nikczemnej intencji żeby – zamiast jakiejś pożytecznej pracy – zająć się donosicielstwem i w ten sposób zarabiać na bułeczkę i masełko.
Więcej w jego felietonie. Jak widać, nawet w Radiu Maryja można natknąć się na ciekawe rzeczy…