Amerykański Federalny Urząd Lotnictwa (FAA) ma pewien dylemat związany z „własnością” intelektualną, typowy paragraf 22. Tak się składa, że plany i specyfikacje samolotów objęte są ochroną wynikającą z praw autorskich. Wiele z tych planów dotyczy modeli historycznych, których autorzy dawno nie żyją, a producenci nie istnieją, a więc nie ma kogo spytać o pozwolenie udostępnienia dokumentacji. Natomiast same samoloty czasem mają się nieźle i chcą być używane. Niestety, na to potrzeba zezwolenia FAA, które sprawdza, czy ich stan zgodny jest ze specyfikacją. Ale jak mają to zrobić posiadacze tych maszyn, gdy specyfikacje są niedostępne, bo ich twórcy nie zdążyli wyrazić zgody na upublicznienie? Jak rozwiązać ten paragraf 22? Bez interwencji Kongresu pewnie się nie obędzie.
Kategorie