Associated Press opublikowała ciekawy artykuł podsumowujący 40 lat wojny z narkotykami w USA, na którą wydano już bilion (1000 miliardów) dolarów, w tym:
- 20 miliardów dolarów na walkę z gangami narkotykowymi w krajach źródłowych. Na przykład w Kolumbii USA wydało 6 miliardów, a efektem tego było przeniesienie upraw koki do Meksyku wraz ze związaną z tym przemocą.
- 33 miliardy na akcje marketingowe w stylu „Powiedz nie narkotykom”, skierowane do młodzieży i inne programy prewencji. Uczniowie szkół średnich używają takie same ilości narkotyków jak w latach 70. a ilość przedawkowań stale rośnie od tego czasu sięgając 20000 w ostatnim roku.
- 49 miliardów na siły antynarkotykowe, które mają pilnować amerykańskich granic przed napływem narkotyków. Tego roku 25 milionów Amerykanów będzie używać narkotyków, co stanowi o 10 milionów więcej niż w 1970., większość z nich przeszmuglowanych z Meksyku.
- 121 miliardów na aresztowanie ponad 37 milionów przestępców narkotykowych, którzy nie uciekali się do przemocy, w tym 10 milionów za posiadanie marihuany. Z badań wynika, że pobyt w więzieniu skłania do nadużywania narkotyków.
- 450 miliardów na utrzymanie tych przestępców w więzieniach federalnych. Obecnie połowa więźniów w USA odsiaduje wyroki za narkotyki.
Wszystkie te wydatki nie przynoszą żadnych rezultatów w zakresie zmniejszenia problemu nadużywania narkotyków. To wojna, której nie da się wygrać, ale rząd USA (jak chyba każdy rząd) nie poprzestaje w wysiłkach. W przyszłym roku Obama planuje przeznaczyć na ten cel ponad 15 miliardów dolarów. Powodzenia.