Znalezione tu.
Tag: kot
Kuweta samoróbka
Nie tylko polityką człowiek żyje, więc dziś, dla odmiany, wpis lifehackowy. O zrobionej własnoręcznie zakrytej kuwecie dla naszych kotów. Pomysł nie jest mój – zobaczyłem to w znakomitym serwisie Lifehacker.com. Dzięki globalizacji mogłem wykonać go dokładnie wedle przepisu. No, może niezbyt dokładnie, bo manualnych zdolności raczej nie mam. Rezultat wygląda tak: Oto przepis wykonania: Ruszamy […]
Wesoły duet na dwa koty
Jest sobota w nocy, więc taki wesoły materiał związany z kotami. Bo kotów na tym blogu nie brakuje. „Duetto buffo di due gatti” w paru interpretacjach:
Kot pod lampką
Simon’s Cat powraca, jak zwykle w znakomitym stylu: To, oczywiście, historia o moich kotach, które od zawsze uwielbiają hot spoty na moim biurku: Biurka się zmieniają, komputery się zmieniają, monitory się zmieniają, a koty nie.
Kot i mucha
Teraz w wersji szerokoekranowej. No, no. Świetne, podobnie jak poprzednie.
Rudi – kot do wzięcia
Śliczny, przyjazny kotek szuka domu: Rudi – kot do wzięcia Tylko brać. Ja już mam 2 i na razie wystarczy. Rudi wzięty. Ma nowy dom.
Mieczysława
Dziś moje domowe stado kotów zmalało do 2 sztuk, gdyż najstarsza starowinka, czyli 16-letnia kotka Mietka dokonała żywota. I po tym smutnym wstępie, przechodzimy do równie niewesołuch zagadnień związanych z wolnością gospodarczą i wolnością w ogóle. Kotkowi należy się pochówek, choćby jakimś podwarszawskim lesie. Potrzeba jest łopata (szpadel), której ktoś, kto nie ma ogrodu po […]
Kot po raz trzeci
Kolejny odcinek przygód Simona i jego kota: Kto ma koty, ten wie.
An Engineer’s Guide to Cats
Oczywiście, nie mogło tego zabraknąć u mnie: A przy okazji to znakomity przykład, że tzw. „user generated content” może być na bardzo wysokim poziomie. Świetny pomysł, scenariusz i realizacja. Ciekawe, czy organizacje zbiorowego zarządzania wypłaciłyby mi wynagrodzenie, którego nie mogę się nawet zrzec, gdybym to ja stworzył ten film?
Wpuść mnie!
Kocich opowieści ciąg dalszy: