Całkiem niepostrzeżenie przemknęła 10 rocznica mojego blogowania. Blogowania w zaniku, bo w ostatnim roku było zaledwie kilka merytorycznych wpisów, choć na pewno jeden ważny. Może już wystarczy, może trzeba zmienić formułę (lifestyle)? Albo przerzucić się na jakieś inne środki wyrazu (wideo)?
Tematów, co prawda, nie brakuje, ale już nawet przestałem je sobie zbierać, jak to robiłem kiedyś, bo nie zużyłem jeszcze tamtych zapasów. Czekam na natchnienie, a poza tym, mam strasznie dużo na głowie spraw zawodowych, które mnie dość mocno absorbują praktycznie cały czas – to jest takie przekleństwo samodzielnego twórcy, który rzadko kiedy oddziela pracę od czasu wolnego.
Oczywiście, nie jest, że w kwestiach wolnościowych całkiem zamilknę – zapraszam na Forum Libertarian (choć jest to trochę szokujące miejsce, któremu jednak daleko do rozmaitych czanów), gdzie można podyskutować ze mną i innymi na wiele ciekawych tematów.