Przegapiłem ważny milestone, który został zaliczony wpisem o znikającym z YouTube Hitlerze – był to tysięczny wpis na blogu. Można by to jakoś uczcić.
Dziękuję wszystkim, którym chciało się przeczytać choć trochę z tych wpisów. I wszystkim, którzy wsparli mnie dobrym słowem, komentarzem, czy bardzo materialną gratyfikacją – bardzo się przydały.