Dziś Amazon ujawnił swoją wizję przyszłości czytelnictwa. Oczywiście opartą o elektronicznego e-booka, zwanego Amazon Kindle. Oczywiście cieszy mnie to, bo też uważam, że to przyszłość, choć może niekoniecznie jeszcze jest w pełni gotowa, aby nastać już teraz. Bardzo dobrze, że za ten ruch zabiera się największa księgarnia na świecie, bo przecież tu chodzi właśnie o książki, a nie bajeranckie czytniki. Kto jak kto, ale Amazon to może oferować naprawdę sporo książek.
Co ciekawsze urządzenie ma łączyć się bezprzewodowo (przez sieć komórkową, więc nie będzie wcale fajnie) z księgarnią, co jest samo w sobie świetnym pomysłem – pobieramy książki bezpośrednio do czytnika, bez konieczności używania komputera. Jest, oczywiście, DRM. Cena też nie zachwyca – $399. Zobaczymy, jak będzie wiadomo coś więcej.