Jeśli ktoś nie wierzy takiemu oszołomowi, jak ja, to powinien zapoznać się z niezmiernie ciekawym artykułem na Interii „ZUS gra z nami w kotka i myszkę„. Teraz mamy to potwierdzone orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego – emerytura to nic innego jak świadczenie socjalne (przywilej), który rząd i politycy mogą sobie dowolnie kształtować i uzależniać od dowolnych warunków. Każdy zatrudniony czy prowadzący działalność gospodarczą musi płacić ten quasi-podatek zwany składką, ale to, czy otrzyma cokolwiek w zamian, w całości zależy od polityków. Jeśli nie otrzyma nic, bo nie spełni jakiegoś wymyślonego w przyszłości warunku, to będzie to całkowicie legalne i zgodne z prawem i Konstytucją.
Nie, żebym był zdziwiony tym orzeczeniem, bo akurat co istoty państwowego systemu emerytalnego, nie miałem żadnych złudzeń. Każda złotówka nie wpłacona do ZUSu to złotówka, która może zarobić na prawdziwą emeryturę. Nie dajmy im się!