Dzięki uprzejmości protokołu bittorrent miałem okazję obejrzeć dokument pt. „Waco: The Rules of Engagement„. Polecam każdemu, kto interesuje się tą sprawą. A także każdemu, kto uważa, że rząd nie może pozwolić sobie na dowolny wybryk (zamordowanie ponad 70 mężczyzn, kobiet i dzieci) i jeszcze zwalić winy na ofiary. Mogą, robią to i niczego się nie boją. Dla nich wystarczającym komentarzem jest „warto było” (to Madeleine Albright na pytanie o 500,000 dzieci, które umarły w efekcie amerykańskiego embarga nałożonego na Irak). Naprawdę, po przeczytaniu wielu dokumentów, obejrzeniu wielu filmów na ten temat, trudno mi choćby w najmniejszym stopniu uwierzyć w oficjalną wersję. Tutaj ciekawa lista pytań bez odpowiedzi.
Co ciekawsze, Waco Holocaust Electronic Museum uważa ten film za propagandę (niewątpliwie tak jest), której celem jest odwrócenie uwagi od najważniejszych zarzutów i dowodów. Uważają, że film ten „ukrywa najbardziej szkodzące fakty, kieruje uwagę na fałszywe problemy, neutralizuje wydźwięk masakry i schładza współczucie dla ofiar. Wysuwa oskarżenia bazujące na słabych dowodach, co spowoduje, że kiedy te oskarżenia zostaną zdyskredytowane, opinia publiczna będzie zaszczepiona przeciwkom prawdziwym dowodom, że członkowie sekty zostali zamordowani.” Moża tak i być, ale nie jestem, niestety, bezstronnym sędzią w tej sprawie – ja jestem przekonany, że zostali zamordowani, a film ten jedynie utwierdził takie przekonanie. Być może osoba, dla której film ten byłby jedynym źródłem wiedzy o sprawie Waco, mogłaby odnieść inne wrażenie.