Kategorie
Ogólne

Żałoba i PR

Nie chcę umniejszać znaczenia katowickiej tragedii, ale gesty miłościwie panującego Prezydenta, w stylu żałoby narodowej, wypłaconego nie ze swojej kieszeni milionika, czy pogrzebu na koszt podatników zadysponowanego przez Premiera, wydają mi się głównie działaniem na pokaz i, być może, grą wyborczą. Owszem, śmierć 66 osób w katastrofie to jest znaczące wydarzenie, szczególnie dla bliskich tych ofiar, ale pamiętajmy też, że co tydzień na drogach naszego kraju ginie średnio 110 osób. Czy oznacza to, że powinniśmy żyć w stanie permanentnej żałoby narodowej? Czy to tydzień Prezydent będzie robił sobie PR wydając milion poszkodowanym? Nie sądze, bo wydźwięk medialny byłby żaden. Za szybko by to spowszedniało, podobnie jak fakt, że tyle osób tygodniowo żegna się gwałtownie z życiem.