Od dwóch dni próbuję skonstruować nowy layout mojej witryny. Nareszcie ktoś wymyślił, jak przy pomocy CSS uzyskać bardzo prosty efekt – zmieniający rozmiar obszar wpisów, który nie pozwala jednak na zbytnie zmniejszeni ani też na zbytnie rozszerzenie. Po prostu daje kontrolę nad minimalną i maksymalną szerokością layoutu – wybitnie pożądane przeze mnie rozwiązanie, gdyż obecny sztywny layout trochę mi się daje we znaki, szczególnie przy dłuższych wpisach. Zastosowanie gotowego rozwiązania jest relatywnie proste, problem w tym, że przykładowy layout różni się trochę od tego, który chcę mieć docelowo. I tu zaczęły się schody – dokonuję modyfikacji trochę w ciemno, bo nie jestem specjalnym ekspertem w CSS. Owszem, udaje mi się osiągnąć pożądane efekty, które wyglądają właściwie w oknie podglądu edytora, który używa w tym celu IE. Niestety po odpaleniu pracy w Firefoxie czy Operze, rezultat jest zgoła inny. Szlag mnie trafia. Co gorsze, znacznie łatwiej osiągnąć pożądanych rezultat właśnie w IE, niezależnie od opinii na jego temat i wsparcia CSS przez tę przeglądarkę. Aż się człowiekowi cni do starych, dobrych czasów z layoutem na tabelkach i HTML 3.2.
Na razie sobie odpuściłem. Może wrócę do bojów w kolejny weekend. Cholerny CSS.