Kategorie
Libertarianizm

Corruptissima republica plurimae leges

Jak w tytule, Tacyt kiedyś powiedział:

Przy największym państwa nierządzie najliczniejsze są prawa.

I, jak go rozumiem, im bardziej państwo zepsute i skorumpowane, tym więcej ma (i stanowi) praw. To tak, jak w miłościwie panującej nam RP, UE i w wielu innych, kiedyś wolnych, krajach. Przepisów wciąż przybywa, coraz absurdalniejszych, ale zdecydowanie mających na celu wyciskanie z nas kasy tam, gdzie dotychczas kasy nie dało się wyciskać. Dwa przykłady z ostatniego tygodnia…

Certyfikaty energetyczne dla każdego lokalu. Budujesz, wynajmujesz, sprzedajesz dom lub lokal? To będziesz musiał wykosztować się na certyfikat energetyczny za tysiaka. Bo takie teraz prawo. A że kupującego nie interesuje charakterystyka energetyczna lokalu? Trudno, twarde prawo, ale prawo. Cieszą się oczywiście ci, którzy będą tego tysiaka inkasować i chyba oni są jedyną grupą, która cieszy się nowego nakazu. Szczególnie, że to ściśle określona grupa, więc konkurencja zawsze będzie mniejsza i przymus zapewni stały dopływ chętnych na ekspercką usługę.

Pozostali chętnie wydaliby te pieniądze na inne cele. A jak ktoś naprawdę ciekawy jak tam z energetyką danego lokalu, to powinien wymagać takiego dokumentu przy zakupie (co mu pewnie utrudniłoby znalezienie stosownego lokalu), albo powinien sobie sam zafundować stosowną ekspertyzę. A teraz to dopiero będzie okazja do łapówek za „zaoczne” sporządzenie ekspertyzy – bo skoro już trzeba ją zrobić, to po co się kłopotać z jakimiś tam testami, wyliczeniami i badaniami…

Strażak w każdym „zakładzie pracy”. No może niekoniecznie strażak (choć spełnia on wymogi), ale specjalista od ochrony ppoż. Nawet w firmie, w której taki specjalista jest jednocześnie jedynym pracownikiem. Co gorsza, to nie może być byle kto, żaden tam domorosły strażak Sam, bo wymogi też są określone, no i oczywiście po stosownym kursie, znów za ponad tysiaka. I znów ci, którzy będą inkasować pewnie się cieszą, a pozostali zżymają się na głupotę tych, którzy to wymyślają. Skoro przeszkoleni strażacy są niezbędni do funkcjonowania przedsiębiorstwa i całej gospodarki, to może wprowadzimy wymóg, że w każdej rodzinie czy innym stadle powyżej 2 osób mieszkających razem, jedno z nich musi takie przeszkolenie mieć, inaczej wpadnie jakieś komando i wlepi im 30 tysi kary. Przecież ma być bezpiecznie nie tylko w pracy…