Chodzi oczywiście o klipy-parodie oparte o znany fragment filmu „Upadek„. Pojawiają się one na każdy możliwy temat i często są nawet śmieszne i dowcipne. Nikt rozsądny nie ma wątpliwości, że mamy tutaj do czynienia z dozwolonym użytkiem (fair use), który w żaden sposób nie godzi w interesy twórców filmu, a raczej stanowi jego doskonałą reklamę i sprawia, że sporo ludzi w ogóle dowiaduje się, że taki film istnieje.
Niestety, właściciele praw autorskich do filmu uznali, że godzi to w ich „własność” i uruchomili proces automatycznego usuwania tych parodii (Content ID Match). YouTube posiada odpowiedni mechanizm, który pozwala automatycznie wykrywać treść, co do której ktoś zgłasza swoje roszczenia i takie filmiki mogą być z automatu blokowane. Teraz padło na parodie z Hitlerem. Śpieszmy się je oglądać, tak szybko znikają… a Hitler nie będzie zachwycony.